Media

Eurowizja? A komu to potrzebne?

W pierwszym półfinale Eurowizja zaleciała nieco zatęchle. Szczypta kiczu, odrobina fajerwerków, masa przesłań dla świata, no i ktoś tam próbował jeszcze śpiewać. Kuba Wojewódzki po wtorkowych eliminacjach napisał, że dopiero teraz rozumie Brexit, a moje tandetne eurowizyjne serduszko, po wtorkowych eliminacjach, pękło. Wybór Tulii był, wydawać by się mogło, strzałem w dziesiątkę. Samo promocyjne zdjęcie ilustrujące wybór reprezentanta było wystarczające, by mnie oczarować. Byłem pewien, że to nie jebnie. A jednak, kurka, jebło.